Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/

Love, Marilyn (2012)
http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=29&t=56
Strona 3 z 3

Autor:  ElsieMarina [ 2 września 2014, o 07:47 ]
Tytuł:  Re: TV Alert

Obejrzałam "Love, Marilyn" i tak jak pisaliście jest to na prawdę wzruszający dokumenty, a słowa Marilyn trafiają prosto w serce. Nie dałam rady obejrzeć tego jednym ciągiem, zbyt dużo emocji. Jedynie szkoda, że cytowali tam Mailera i Colina Clarka... ale był nawet Spoto po którym było widać, że jest bardzo pozytywnie do Marilyn nastawiony i że ma dla niej duży szacunek co da się również odczuć czytając jego książkę.

I zaciekawiło mnie to, że miała dostać nowy kontrakt na 1 milion dolarów... co o tym myślicie? I że został sporządzony na kilka dni przed jej śmiercią. Ile jeszcze rzeczy czeka nieodkrytych w kopalniach Foxa...

Autor:  leon9953 [ 4 września 2014, o 14:28 ]
Tytuł:  Re: Love, Marilyn (2012)

Jutro 15:10 Canal + powtórka jakby ktoś chciał :)

Autor:  ElsieMarina [ 25 września 2014, o 21:40 ]
Tytuł:  Re: Love, Marilyn (2012)

Chyba ma dużą oglądalność bo praktycznie 2 razy w tygodniu puszczają ;)

Autor:  castagna [ 11 września 2015, o 13:02 ]
Tytuł:  Re: Love, Marilyn (2012)

oglądałam go jakiś rok temu i pamiętam, że nie chwycił mnie aż tak mocno za serce, zgadzam się - jej cytaty były naprawdę piękne i miło się słuchało, ale z zamkniętymi oczyma, mnie akurat irytowały niektóre przewijające się postacie, które "mówiły jej słowami" i komentowały ją niepotrzebnie, niemniej warto zobaczyć :)

moja ocena: 8/10

Autor:  ElsieMarina [ 10 października 2015, o 15:18 ]
Tytuł:  Re: Love, Marilyn (2012)

Odniosę się do wcześniejszej mojej wypowiedzi dotyczącej kontraktu na 1 milion $. Mylnie zawsze myślałam, że Marilyn podsunięto nowy kontrakt jakoby za SGTG miała dostać taką okrągłą sumę.

Taki kontrakt rzeczywiście istniał jednak 1 milion $ było sumą za SGTG oraz za jeszcze jeden film dla FOXa, w którym miała zagrać po skończeniu SGTG. To by miało rzeczywiście sens ponieważ samo SGTG nie odniosłoby aż takiego kasowego sukcesu żeby za jeden film wytwórnia mogła wypłacić jej tak olbrzymie pieniądze.

Autor:  Narcissa [ 9 października 2016, o 17:35 ]
Tytuł:  Re: Love, Marilyn (2012)

Oglądałam i jest poruszający. Niemniej nie podobała mi się tam ta Amy Greene. Przedstawiono ją jako jej przyjaciółkę, a odniosłam wrażenie, że nie jest zbyt pozytywnie do MM nastawiona.

Autor:  ElsieMarina [ 9 października 2016, o 18:36 ]
Tytuł:  Re: Love, Marilyn (2012)

Hmm nic dziwnego, w końcu Marilyn i Milton mieli kiedyś przelotny romans, kiedy Amy nie była jeszcze jego żoną. Mimo to, podobno się lubiły, choć ja nigdy do końca tej całej Amy nie ufałam. To podobno od niej wyszła wiadomość, że Marilyn miała 12 aborcji.

Autor:  Narcissa [ 9 października 2016, o 21:54 ]
Tytuł:  Re: Love, Marilyn (2012)

Marilyn miała naiwną, łatwowierną naturę niestety.
W mojej opinii ta cała Amy Greene w tym filmie wygląda i brzmi pretensjonalnie. Absolutnie nie wzbudza mojego zaufania.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/