Forum Marilyn Monroe


Strefa czasowa: UTC + 1


Teraz jest 29 marca 2024, o 01:56



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 21:59 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Zdaje się, że z Paulą Strasberg jej się wiodło. Może ona jej trochę matkowała.
Wzruszyło mnie wyznanie Susan Strasberg w Love, Marilyn o tym, jak zastała ojca kołyszącego MM w ramionach i nucącego kołysankę.. To mnie dosłownie rozebrało..

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:07 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Ona nie miała dzieciństwa, nie wiedziała co to poczucie stabilizacji, nie znała swojej drogi, nie wiedziała gdzie będzie jutro mieszkać, do jakiego domu trafi, czy ktoś w końcu będzie ją tak na prawdę chciał i kochał? Tacy ludzie nigdy nie tracą w sobie dziecka, nawet kiedy są już dorośli. Szukają czułości i zrozumienia. Marilyn często użalała się nad sobą, wracała wspomnieniami do przeszłości. Próbowała w ten sposób wyzwolić w kimś współczucie i oczekiwać od niego trochę ciepła czy dobrego słowa. Niektórym to się nie podobało, ale ona inaczej nie potrafiła. Nawet zmyślała wiele historii żeby tylko ktoś jej współczuł (np. 12 aborcji). Szukała emocjonalnego kontaktu. Bardziej jej zależało żeby ktoś ją przytulił lub pogłaskał niż szedł z nią do łóżka.
Paula Strasberg pewnie jej i matkowała, ona w ogóle robiła wszystko żeby się Marilyn przypodobać. Ciągle ją dowartościowała mówiąc, że jest wielką gwiazdą, że ona może wszystko, że nie ma lepszej aktorki niż Marilyn itp. i mimo, że mówiła to może i bez przekonania, to Marilyn chłonęła jej słowa jak sucha ziemia wodę.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:14 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Nie znam specyfiki jej relacji ze Strasbergami, a już zwłaszcza z Paulą. Jeśli chodzi o Lee to orientuję się, że MM widziała w nim "boga", swojego osobistego guru. Tylko, że on ucząc aktorstwa, kazał odwoływać się do własnych przeżyć, co w przypadku Marilyn było nie zawsze wskazane, bo doświadczyła w życiu za mało dobrego, a zbyt dużo złego, żeby móc to zdrowo przenieść na scenę i odpowiednio wykorzystać.

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:21 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Tak, ona w ogóle nie powinna wracać myślami do swoich złych przeżyć i dzieciństwa. Powinna tego nie rozpamiętywać i pójść naprzód, cieszyć się tym co było tu i teraz. Natomiast urodziła się w takich czasach gdzie były popularne metody Freuda i ciągle zmuszano ją do analizowania swojej przeszłości, swojego dzieciństwa, co niby miało jej pomóc wyzbyć się aktualnych problemów.
W jej przypadku to miało zupełnie odwrotny skutek. Musiała znowu przeżywać osamotnienie, swoje sieroctwo, czekanie na miłość. Potem pewnie wracała po takiej sesji sama do swojego pustego domu i jak miała poczuć się lepiej...

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:26 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Jeszcze z tego co pamiętam to Kazan również tulił ją do snu tak długo, dopóki spokojnie nie zasnęła.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:33 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Nie znam Kazana. Co do plotki o 12stu aborcjach, to nie wiadomo, czy MM w ogóle coś takiego powiedziała - nie ufam Amy Greene, stąd moje wątpliwości. Poza tym co to za przyjaciółka, która powtarza coś takiego publicznie po latach.
Warto też wspomnieć, że to nadzwyczajne upodobanie MM do seksu wzięło się również z deficytu uczuć i akceptacji. W ten sposób ona czuła, że jest komuś potrzebna choćby przez chwilę i przez kogoś akceptowana. Zdaje się, że Marilyn sama coś takiego powiedziała.

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:43 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Kazan był bardzo znanym reżyserem, przyjacielem Arthura Millera. Nakręcił np. "Tramwaj zwany pożądaniem". Marilyn miała z nim dłuższy romans i to on zapoznał ją z Arthurem.

Mogło być dokładnie tak jak piszesz. Zwłaszcza, że jest wiele informacji o tym, że sam seks nie dawał jej przyjemności. Mówiła, że psychiatrzy uważają, że to wszystko siedzi w głowie i że może czerpać z tego przyjemności jeśli się odblokuje. Ale najwidoczniej było jej z tym bardzo ciężko, dlatego samo zbliżenie traktowała jako coś naturalnego, bez zobowiązań. Myślę, że ważniejsza od samego seksu była dla niej więź emocjonalna. Banner w swojej biografii pisała też, że jeśli Marilyn mówiła prawdę i jako dziecko była molestowana to mamy tutaj przyczynę jej ekshibicjonizmu. Ona miała tak złożoną osobowość i tyle problemów, że na prawdę ja się dziwię, że jeszcze nikt nie napisał pokaźnej książki analizującej tylko i wyłącznie jej stan psychiczny.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:51 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Podobno nigdy nie była "na szczycie" z mężczyznami. Nie wiem natomiast czy tak samo sprawa miała się z kobietami.
Analiza jej psychiki powinna zainteresować współczesnych naukowców z dziedziny psychiatrii.

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:51 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Narcissa napisał(a):
Co do plotki o 12stu aborcjach, to nie wiadomo, czy MM w ogóle coś takiego powiedziała - nie ufam Amy Greene, stąd moje wątpliwości. Poza tym co to za przyjaciółka, która powtarza coś takiego publicznie po latach.


Masz dokładnie takie same odczucia jak ja, choć są fani, którzy uważają, że Amy była jedną z lepszych jej przyjaciółek i nic nie można jej zarzucić. Mimo to, jest w niej coś, co wzbudza nieufność...

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 22:57 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Nigdy to raczej nie, ale podobno bardzo rzadko. Często też udawała orgazm, żeby nie sprawić drugiej osobie zawodu - w końcu była symbolem seksu swoich czasów. Frank Sinatra kiedyś dowiedział się, że ona tylko udawała i strasznie się wkurzył. Podobno powiedziała, że gdyby rozdawali za to Oscara, to na pewno by go jej przyznano. To musiało też być dla niej dołujące, że symbol seksu, nie czerpie z tego tak na prawdę przyjemności. Jej pierwsze kontakty seksualne, jakie miała z pierwszym mężem też nie należały do przyjemnych. Ciągle coś było z nią nie tak :(

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 23:01 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Podobno obśmiewano ją w gazetach, gdy traciła kolejne dzieci, szydząc, że "symbol seksu nie może donosić ciąży".

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 23:08 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Te gazety to były okrutne, a czytali je wszyscy...
Adam mi kiedyś opowiadał, że wiele gazet w ogóle nie chciało o niej pisać bo mieli ją za nic, za głupią blondynkę. I pojawiały się artykuły o niej dopiero jak czytelnicy zaczęli wymuszać, że chcą jakieś informacje o Marilyn Monroe. To pisali coś, ale z taką łaską, że szkoda gadać...
Na szczęście Marilyn miała przyjaznych jej felietonistów np. był nim Sidney Skolsky, który się z nią bardzo przyjaźnił do końca jej życia i zawsze pisał o niej same pozytywne rzeczy. Niestety Marilyn w większości padłą ofiarą swojego wizerunku i nie każdy darzył ją sympatią.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 23:19 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Narcissa napisał(a):
Nie wiem natomiast czy tak samo sprawa miała się z kobietami.


Wielu biografów w ogóle pomija ten wątek. Nie wiem dlaczego... w każdym razie przez to mamy bardzo mało informacji. Trzeba by było przewertować zagraniczne książki i źródła. Bo w sumie jest tego sporo: Natasha, Paula Strasberg, Joan Crawford, ta młoda dziewczyna... niektórzy dodają jeszcze Pat. Chyba tylko o tych osobach wiem. Podobno Marilyn bała się takich relacji z kobietami, ale podświadomie ich szukała. A kiedy już doszło do zbliżenia to obwiniała o to tą drugą osobę. Chyba bała się tego, że załamie jej się kariera, kiedy ludzie by się dowiedzieli, że ich symbol seksu ma lesbijskie skłonności. W My Story, wyznała, że wcześniej uważała się za lesbijkę dopóki nie zakochała się w Fredzie Kargerze.

Wszędzie znaki zapytania, co jest prawdą, a co nie ;)

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 23:22 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
To są podejrzenia, że z tą Paulą mogła romansować? Przecież ona była, z całym szacunkiem, stara już :shock:
A może chodzi o Susan Strasberg?

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ostatni wywiad (R. Meryman, lipiec 1962)
PostNapisane: 12 października 2016, o 23:30 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Chodzi o Paule nie o Susan. Paula była starsza, ale nie była staruszką, zupełnie jak Natasha. Nikt Pauli nie cierpiał, ze względu na jej zachowanie, ale ona zawsze była przy MM. Jeśli popatrzeć na niektóre zdjęcia to ona była całkiem ładną kobietą, tylko ubierała sie w jakieś worki i wyglądała przez to na starszą.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron