Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/

Happy Birthday Mr. President
http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=20&t=233
Strona 3 z 3

Autor:  Narcissa [ 12 listopada 2016, o 01:40 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

To dobrze, bo jednak szkoda by było, gdyby aż tak pociemniała.

Autor:  ElsieMarina [ 12 listopada 2016, o 01:42 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Adam mówił, że specjalnie robią takie światło, żeby nie oddziaływało na materiał i jeszcze bardziej go nie niszczyło.

Autor:  Narcissa [ 12 listopada 2016, o 01:44 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Ciekawe, czy ktoś kupi tę piękność.

Autor:  ElsieMarina [ 12 listopada 2016, o 01:46 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Jestem pewna, że tak. To jest niezła inwestycja. A w USA lubią pamiątki po gwiazdach.

Autor:  castagna [ 12 listopada 2016, o 01:47 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

na pewno, ale kto?! :D tajemniczy milioner i kolekcjoner? szalony fan? czy Mariah Carey? :lol:

Autor:  ElsieMarina [ 12 listopada 2016, o 01:51 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Mariah ma już fortepian MM i syna o imieniu Monroe. Myślę, że jej starczy :D

Autor:  Narcissa [ 12 listopada 2016, o 01:57 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Ale mu imię wybrała :o
A o tym fortepianie Marilyn opowiadała dziennikarzom, że zdecydowała się go wykupić, mimo że nie miała pieniędzy na jedzenie. Oczywiście jest to ubarwione. Skolsky kazał jej natomiast powiedzieć, że zabiera ten fortepian wszędzie ze sobą. Ot, taka inwencja twórcza, kreatywność :D

Autor:  ElsieMarina [ 12 listopada 2016, o 02:00 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

A o to słynny fortepian.

Obrazek

Mało prawdopodobne by zabierała go wszędzie ze sobą. Zwłaszcza, że potrafiła zagrać 2 proste utwory. Ale zamysł twórczy niezły :)

Autor:  Narcissa [ 12 listopada 2016, o 02:05 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Chodziło o przeprowadzki. Ale wiadomo to miało być ubarwienie. Chociaż jej życie i bez tych ubarwień i wyolbrzymiania było bardzo ciężkie, więc było to zbędne.
Właśnie zastanawiałam się, czy potrafiła grać.

Autor:  Narcissa [ 14 listopada 2016, o 17:25 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Susan Strasberg:

Matka była wrakiem, gdy wróciła do domu z próby w apartamencie Marilyn: "To wszystko robi się seksowniejsze i seksowniejsze. Jeśli ona nie przestanie, to to będzie parodia. Richard Adler był oszalały [Richard napisał specjalny tekst do piosenki], kazał Peterowi Lawfordowi zadzwonić do prezydenta, który się roześmiał i powiedział: "Wspaniale".
"Co powiedziałaś?", zapytałam. "Mamo, dlaczego nie powiedziałaś jej prawdy?" Wyglądała na skarconą: "Ona nie chce tego słyszeć. Jest zdeterminowana, żeby zrobić to seksownie. Nie ma innej osoby, która mogłaby jej coś na ten temat powiedzieć, może z wyjątkiem Twojego ojca, ale on tego nie zrobi, ponieważ nie jest to dla niego wystarczająco ważne. Oni będą prawdopodobnie winić mnie... Może im się to spodoba".

Autor:  ElsieMarina [ 14 listopada 2016, o 22:00 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Hmm bardzo ciekawy tekst...

Rozumiem to tak, że ta przesadna seksowność była odbierana jako coś śmiesznego? Pamiętam, że Susan chyba to w TV oglądała i jej się nie podobało. Według mnie było zmysłowo, bez parodii. Jedynie Marilyn później, tak dziwnie skacze.

Autor:  Narcissa [ 14 listopada 2016, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Susan widziała to na żywo, bo obie z Paulą tam były. Lee odmówił i nie pojechał.
Ja z tego wnioskuję, że ten cały Lawford i prezydent mieli, że tak ujmę, ubaw z Marilyn.

Autor:  ElsieMarina [ 18 listopada 2016, o 14:27 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Chyba każdy już widział, za ile się sprzedała suknia? No po prostu wow 4,81 mln dolarów. Rekord :)

Autor:  Narcissa [ 18 listopada 2016, o 15:44 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

Co aukcja to wyższa cena - każdy chce zyskać, a Marilyn zapłaciła za nią 5 tysięcy dolarów :)

Autor:  ElsieMarina [ 18 listopada 2016, o 20:32 ]
Tytuł:  Re: Happy Birthday Mr. President

To teraz suknia z duszą i niesamowitą historią :) Jestem w siódmym niebie, że udało mi się ją zobaczyć na żywo.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/