Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/

Lee Strasberg
http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=16&t=428
Strona 2 z 2

Autor:  Narcissa [ 15 listopada 2016, o 19:54 ]
Tytuł:  Re: Lee Strasberg

Lee opowiadał w domu różne ciekawe historie. Ulubiona historia Marilyn jest o profesorze religii, który prowadzi kursy na temat "wielkich religii". Jedyne badania, które musi ukończyć dotyczą judaizmu. Jego temat to "Czym jest Talmud?" Profesor ma problem ze zrozumieniem. Zwraca się z tym do swojego przyjaciela Sola, który posiada żydowską garmażernię, w której profesor jada codziennie lunch. Przeczytajcie uważnie, mnie się również bardzo to spodobało :)

Czym jest Talmud?

Sol mówi. „Jesteśmy przyjaciółmi, więc powiem Panu, czym jest Talmud, ale najpierw mam zamiar zadać Panu, Profesorze, trzy pytania. Gdy mi Pan na nie odpowie, będzie Pan wiedział, czym jest Talmud.”
Profesor wyraził zgodę: „Jestem gotowy.”
Sol mówi, „Pierwsze pytanie jest następujące: Dwóch mężczyzn schodzi kominem, jeden wychodzi brudny, drugi wychodzi czysty, który z nich myje?”
Profesor zaskoczony mówi: „Sol, czy to jest żart? Jakiego rodzaju jest to pytanie? Mówię o kursie na college, nie o jakimś żarcie.”
Sol zapewnia go, że jest poważny, więc Profesor mówi, „Cóż, to proste, brudny mężczyzna myje.”
„Nie, nie, nie, mój przyjacielu.” Sol kręci głową. „Po wszystkim brudny mężczyzna patrzy na czystego mężczyznę i myśli on jest czysty. Czysty mężczyzna patrzy na brudnego mężczyznę i myśli on jest brudny, więc… czysty mężczyzna myje.”
„Aaaah”, profesor mówi, „Rozumiem, interesujące, mów dalej.”
„Następne pytanie: Dwóch mężczyzn schodzi kominem, jeden wychodzi brudny, drugi wychodzi czysty, który z nich myje?”
„Mój przyjacielu, robisz sobie ze mnie żart. To poważna sprawa, religia.”
„Profesorze proszę, czy mógłbym Pana obrazić? Jestem poważny.”
„Przekonałeś mnie poprzez logiczną dedukcję, że to jest oczywiste, czysty mężczyzna myje.”
„Profesorze, proszę pomyśleć. Po wszystkim oni nie patrzą jeden na drugiego, patrzą na siebie, oceniają swoje ubrania. Tak więc czysty mężczyzna widzi, że jest czysty, brudny mężczyzna widzi, że jest brudny, więc… brudny mężczyzna myje.”
„Zaczynam rozumieć, że musi to mieć związek z postawą filozoficzną, bardzo dobrze. Jakie jest następne pytanie?”
„Trzecie i ostatnie pytanie jest następujące: Dwóch mężczyzn schodzi kominem, jeden wychodzi brudny, drugi wychodzi czysty, który z nich myje?”
Profesor jest bardzo zdenerwowany. „Tak, przekonałeś mnie, że moje myślenie było niedbałe. Rozumiem, że to ten brudny mężczyzna myje!”
Sol smutnie kręci głową. „Profesorze, proszę. Dwóch mężczyzn schodzi kominem, jeden wychodzi brudny, a drugi wychodzi czysty? Jak to w ogóle może być możliwe?”
Profesor jest wściekły. Krzyczy sfrustrowany: „Oh, to jest zbyt zagmatwane. Niczego nie rozumiem!”
„To jest to! Załapał Pan. To jest Talmud.” Sol mówi triumfalnie.


Marilyn tak to podsumowała: "To jest moje życie. Nie mogę pojąć, czy to oni, czy ja powinnam myć."

Autor:  Narcissa [ 5 grudnia 2016, o 18:16 ]
Tytuł:  Re: Lee Strasberg

Susan Strasberg, Marilyn and Me:

Przechodziłam obok pokoju brata. Drzwi były otwarte i w słabym świetle ulicznej lampy ujrzałam mojego ojca, siedzącego na brzegu łóżka w swojej pasiastej piżamie i wełnianym szlafroku, kołyszącego Marilyn w ramionach. Śpiewał jej cicho: "Go to sleep, my dusky baby, sleep and dream of angels maybe". Kołysanka Brahma, moja kołysanka, ta, którą śpiewał mi, gdy byłam małą, jasnowłosą dziewczynką z wielkimi oczami. Delikatnie głaskał jej złote włosy. Miała zamknięte oczy, a głowę ułożoną ufnie na jego ramieniu. Uśmiechała się nieznacznie. <3

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/