Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/

Eunice Murray
http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=16&t=419
Strona 1 z 1

Autor:  Narcissa [ 15 października 2016, o 16:53 ]
Tytuł:  Eunice Murray

"Słynna" gosposia. Marilyn nie lubiła jej, gdyż była wścibska i z polecenia Greensona kontrolowała ją. Po jej śmierci kilkukrotnie zmieniała zeznania, twierdząc m.in., że z pomocą przybył Greenson, gdy MM była nieprzytomna, lecz jeszcze żywa. Twierdziła też, iż krótko przed jej śmiercią (popołudniu lub wieczorem) w domu był Bobby Kennedy.
W 1985 roku Murray udzielała wywiadu dla BBC i nie wiedząc, że jej mikrofon wciąż jest włączony, powiedziała: "Dlaczego w tym wieku nadal muszę to ukrywać?".
Ciągle podkreślała, że gdy doktor (Greenson) przybył, Marilyn nie była martwa.

Jakieś inne spostrzeżenia?

Autor:  ElsieMarina [ 18 października 2016, o 22:31 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Nie ufam tej kobiecie. Kręci, mataczy, zmienia zdanie. Sytuacja w której się znalazła chyba ją bardzo przytłaczała. Jeśli ktoś się gubi w zeznaniach to albo jest to spowodowane jakimś szokiem albo zwyczajnie kłamie.

Ona była szpiegiem Greensona, donosiła na Marilyn, a nawet zdarzało się jej otwierać jej korespondencję. Była zazdrosna o Marilyn i podobnie jak inni - traktowała ją jak swoją własność i jako bramę do swoich niespełnionych potrzeb.

Obrazek

Obrazek

Autor:  ElsieMarina [ 18 października 2016, o 22:43 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Ze Spoto.

Autor:  Narcissa [ 18 października 2016, o 22:50 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Kobieta nie wzbudza zaufania, nie dziwię się, że Marilyn jej nie lubiła.

Autor:  ElsieMarina [ 18 października 2016, o 22:53 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Myślę, że zaważył fakt, kiedy Marilyn odkryła, że jest przez nią szpiegowana. Później przestała też ufać Greensonowi. Chciała zwolnić Eunice i ograniczyć swoje kontakty z Greensonem. Niestety nie zdążyła. To wszystko jest dziwne, niezdrowe.

Autor:  Narcissa [ 18 października 2016, o 22:57 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Podobno ją zwolniła, ale gosposia wróciła twierdząc, że był to urlop :shock:
Co za tupet :o

Autor:  ElsieMarina [ 18 października 2016, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Tak, albo nie zrozumiała co Marilyn ma na myśli wręczając jej czek albo stwierdziła, że zagra głupią bo przecież Marilyn nie może się jej pozbyć, co by powiedział dr Greenson i gdzie Eunice by się podziała...

Autor:  ElsieMarina [ 18 października 2016, o 23:03 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

W ogóle to 4 sierpnia miał być ostatnim dniem pracy Eunice. Jednak została ona jeszcze na ostatnią noc z Marilyn gdyż tak zarządził Greenson.

Autor:  Narcissa [ 18 października 2016, o 23:06 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Tego szatana to bym...

Autor:  ElsieMarina [ 18 października 2016, o 23:08 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Niby starsza, uśmiechnięta pani, ale jednak coś nie tak w głowie miała. Dr Greenson to był jej guru. W ogóle to oni nic nie brali, ale wydawali się dla mnie chorzy na umyśle... Greenson to już w ogóle miał ze sobą niezłe problemy i niezdrowe relacje z Marilyn z podtekstem seksualnym.

Autor:  Narcissa [ 18 października 2016, o 23:14 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Z artykułu, który tłumaczę dowiesz się, że gosposia była zakochana w doktorku, a doktorek miał fanatyczną obsesję na punkcie Marilyn.

Autor:  ElsieMarina [ 18 października 2016, o 23:34 ]
Tytuł:  Re: Eunice Murray

Zapowiada się ciekawie...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/