Forum Marilyn Monroe


Strefa czasowa: UTC + 1


Teraz jest 28 marca 2024, o 13:14



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 19 października 2016, o 21:20 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Przede wszystkim Natasha wszystko za nią robiła, łącznie ze sprzątaniem po jej psie :P

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 19 października 2016, o 21:26 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Może robiła to, bo przejęła rolę starszej matkującej partnerki, albo uznała, że zrobi lepiej itp. Marilyn była przecież chętna do pomocy, np. u Miltona Greena. Jest wywiad na youtube, podczas którego dziennikarz w obecności Marilyn (bo to była jakaś transmisja z domu Greenów) pyta się czy pomaga ona w domu, a Amy: "Tak, pomaga".

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 19 października 2016, o 21:28 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Tak było. Jednak myślę, że Marilyn mieszkając u Natashy była wtedy bardzo zajęta próbą wybicia się w wytwórni. Często się z kimś spotykała, chodziła gdzieś, uczyła się. Nie miała po prostu czasu na takie domowe sprawy.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 19 października 2016, o 21:56 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
To też racja. I Natasha miała pokojówkę Clarę, jak sama mówiła.

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 24 października 2016, o 22:13 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
To zdjęcie mnie kiedyś zaskoczyło. Po prawej stronie stoi ładniutka, młoda Natasha. Tak i grał z nią w jednym filmie Clark Gable, a raczej ona z nim :P Na pewno opowiadała o tym Marilyn, jestem pewna.


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 24 października 2016, o 22:22 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
No proszę proszę, nie wiedziałam. Jednak trudno mi ocenić jej urodę - stoi bokiem :>

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 24 października 2016, o 22:26 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Na pewno wyglądała lepiej niż dużo później :) Niektóre osoby ładnie się starzeją, ale myślę, że Natasha do nich nie należała.

I grała tam z Hedy Lamarr (uwielbiam ją za postać Dalili w Samsonie), według filmwebu to była jej pokojówką. Nie widziałam tego filmu.

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 24 października 2016, o 22:29 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
ElsieMarina napisał(a):
Niektóre osoby ładnie się starzeją, ale myślę, że Natasha do nich nie należała.

Zgadzam się absolutnie. Ona i Marilyn to był niebywały kontrast :shock:

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 3 listopada 2016, o 14:15 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Marilyn wspomina Natashę w rozmowie z Ralphem Robertsem w trakcie wieczornego masażu, podczas zdjęć do The Misfits:

(…) Natasha Lytess wniosła bardzo dużo do mojego życia – sposób myślenia, nauki, nawet życia. Matka, siostra, przyjaciółka, nauczycielka. Rodzina. Gdy majątek Maxa Reinharta był licytowany na aukcji, poszłam tam ze względu na nią oraz jej przyjaźń i uwielbienie wobec niego. On i Michael Checkhov byli pierwszymi prawdziwymi mistrzami, których napotkałam. Zdobyłam parę mebli i kolekcję jego książek. Musiałam zapłacić w ratach – na pewno nie zarabiałam pieniędzy w Foxie. Uniwersytet chiał tę kolekcję do pokoju Reinharta. Natasha była zdania, że jego syn powinien ją mieć. Później odkryłam, że bawiła się w politykę i czułam się przez nią zdradzona (…)

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 3 listopada 2016, o 22:38 
Administrator
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 15 lipca 2014, o 22:54
Posty: 2820
Pamiętam tą historię z aukcją i to, że Marilyn potem oddała całą kolekcję Uniwersytetowi, który wystosował do niej na piśmie taklą prośbę z uwagi na duże znaczenie całej kolekcji. Ale nie sądziłam, że ta historia ma drugie dno i że był w tym jakiś plan Natashy. Ciekawe co Marilyn miała na myśli :o

_________________
Zmęczyła mnie rola symbolu - pragnę być człowiekiem. Greta Garbo
Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Natasha Lytess
PostNapisane: 3 listopada 2016, o 22:55 
Olśniewająca Amanda
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a): 20 września 2016, o 16:39
Posty: 863
Nie wiem. To wszystko, co było na ten temat. Być może Natasha maczała w tym palce w jakiś sposób (żeby to wróciło na Uniwersytet). Tylko, że ona była zdania, że jego syn powinien to otrzymać.

_________________
"...albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje jeszcze śpiew."

- Victor Hugo, Les Misérables
Góra
  Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron