Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/

Montgomery Clift
http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=16&t=327
Strona 2 z 3

Autor:  Narcissa [ 11 listopada 2016, o 02:15 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Cóż, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :lol:

Autor:  ElsieMarina [ 11 listopada 2016, o 02:17 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Potem to chyba jakoś odkręcali żeby nie było, że taka gwiazda wyszła za jakiegoś alkoholika poznanego w szpitalu. Wytwórnia prostowała i spełniała wszystkie jej zachcianki. Podczas gdy Marilyn traktowali dużo gorzej. Taylor jeszcze skomentowała, że Marilyn nie powinna pić skoro nie ma do tego głowy.

Autor:  Narcissa [ 11 listopada 2016, o 02:18 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Co za hipokryzja z jej strony!

Autor:  ElsieMarina [ 11 listopada 2016, o 02:22 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Tak było kiedy one obie były na jakiejś imprezie i Marilyn zbierało się na wymioty więc Frank ją poratował, a Taylor tak to skomentowała i potem wyrwała kartkę dziennikarzowi, który to zanotował. Marilyn mówiła Trumanowi Capote, że chciałaby nosić pierścionki, ale ma grube palce i dodała, że Taylor też ma grube palce, ale przy takich oczach (miała fiołkowe) kto by się patrzył na jej palce (miała na nich same diamenty).

Autor:  Narcissa [ 11 listopada 2016, o 02:25 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Marilyn ładnie wypowiedziała się w kwestii Taylor. Jednak nie zauważyłam, żeby MM miała grube palce.

Autor:  ElsieMarina [ 11 listopada 2016, o 02:26 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Marilyn nie lubiła swoich dłoni dlatego często nosiła rękawiczki.

Autor:  Narcissa [ 11 listopada 2016, o 02:29 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Czy ona w ogóle coś w sobie lubiła :?

Autor:  ElsieMarina [ 11 listopada 2016, o 02:32 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Jak pod koniec życia patrzyła na swoje nagie ciało w lustrze to mówiła, że nie jest tak źle, że ma ładną pupę i piersi :D

Autor:  Narcissa [ 11 listopada 2016, o 02:35 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Tylko, że wówczas nie miała już tych swoich sexy krągłości, które tak uwielbiano.

Autor:  ElsieMarina [ 11 listopada 2016, o 02:36 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Mimo to wyglądała bardzo ładnie w sukienkach :)

Autor:  Narcissa [ 11 listopada 2016, o 02:40 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Tak, dobrze jej w stylu klasycznym.

Autor:  ElsieMarina [ 11 listopada 2016, o 02:42 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

No i te szpilki. Perfekcyjnie w nich chodziła.

Autor:  castagna [ 11 listopada 2016, o 12:26 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

w tamtych latach dosłownie każda gwiazda miała jakiś nałóg, alkohol, narkotyki... to nic nowego :D

Autor:  Ania [ 14 listopada 2016, o 00:05 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

ElsieMarina napisał(a):
Ja za nią nie przepadam. Jest dla mnie idealnym przykładem rozkapryszonej gwiazdy, którą wepchali do filmu rodzice gdy była dzieckiem. Była kapryśna, żyła luksusowo, niczym się nie przejmowała bo zawsze miało być tak jak ona tego chce. Żyła w takim przepychu, że jej własne dzieci nie chciały potem jej znać. Miała większe diamenty niż palce.

Trochę się z tym nie zgodzę, bo nawet jeśli rodzice wepchali ja do filmu, to mieli rację, bo aktorką była genialną, nie da się opisać, jak zagrała w "Who's Afraid of Virginia Woolf?" To Taylor jest tu królową spektaklu. Porywająca w kreacji kapryśnej alkoholiczki o rozchwianej psychice. <3 Nikt mi nie powie, że była słaba aktorką, bo jeśli ktoś tak myśli to sorry, nie ma pojęcia o czym mówi. A, że kapryśna, żyła luksusowo, ojej jak większość gwiazd w tamtych latach. Sinatra miał prywatny samolot i latał sobie na przykład na kolacje do Londynu. Miała pieniądze, to wydawała, czy to się nam podoba, czy nie. Ostatecznie swoje, zarobione w filmie. A taki Mickey Rooney ten to żył luksusowo i jako ulubieniec MGM podrywał dziewczyny na luksusowe limuzyny, bo jak wiemy zbyt przystojny nie był.
Dygresja taka sorry. W wracając do Clifta to on niestety bidak nie mógł sobie poradzić z tym, ze jest gayem... Smutne...
Ps: Tak Taylor leczyła się z alkoholizmu i lekomani.

Autor:  ElsieMarina [ 14 listopada 2016, o 10:47 ]
Tytuł:  Re: Montgomery Clift

Ale za Butterfield 8 dostała Oscara z litości bo przeszła ciężką chorobę i o tym wszyscy doskonale wiedzieli, łącznie z samą Taylor.
Sinatra owszem miał mnóstwo pieniędzy, ale niejednokrotnie był na skraju bankructwa. Tak jak Marilyn, on również uwielbiał obdarowywać prezentami wszystkich dookoła. Często rozdawał wszystkim współpracownikom złote zegarki. Miał inne podejście do pieniędzy, był też pracoholikiem, ciągle skupiał się na muzyce. Od niego dzieci się nie odwracały tak jak od Taylor, która tylko machała rękami na służących. Coś jednak musiało być na rzeczy.
Poza tym ona nigdy nie robiła prób bo uważała, że są zbędne, tak jak zagra tak miało być i reżyserzy musieli się do tego dostosować podczas gdy Marilyn nie mogła robić po swojemu bo się na niej wyżywali. Taylor miała olew na wszystkich dookoła i na to, że rujnuje finansowo całą wytwórnię bo bardziej była skupiona na sobie i swoich łóżkowych przygodach z Burtonem. Miała 8 mężów bo takie miała kaprysy. Choć bym chciała, to ona jakoś do mnie nie przemawia jako kobieta, którą mogłabym polubić i za coś docenić.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/