Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/

Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=16&t=247
Strona 1 z 1

Autor:  castagna [ 15 grudnia 2015, o 15:45 ]
Tytuł:  Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe

Cytuj:
Nieprawdopodobne spotkanie, do którego rzeczywiście doszło. Carson McCullers zaprosiła na lunch Karen Blixen i Marilyn Monroe. Panie bawiły się fantastycznie w swoim towarzystwie. Legenda (stworzona później przez McCullers) głosi, że imprezę zakończyły, tańcząc razem na stole.

Wszystko zaczęło się od tego, że Karen Blixen, wówczas znana na całym świecie autorka powieści Pożegnanie z Afryką i duńska baronowa słynąca z romantycznych przygód i ekscentrycznych upodobań, miała przyjechać po raz pierwszy (i ostatni) do USA. 74-letnią autorkę zaproszono do Nowego Jorku, by wygłosiła mowę z okazji dorocznego obiadu w American Academy of Arts and Letters. Zapytana przez organizatorów, z kim chciałaby się spotkać, będąc w mieście, wymieniła cztery nazwiska: Ernesta Hemingwaya, E. E. Cummingsa, Carson McCullers i Marilyn Monroe. Hemingwaya akurat nie było w kraju, za to Cummings towarzyszył pisarce na gali American Academy of Arts and Letters.

Gdy Carson McCullers usłyszała o pragnieniu Blixen, była zachwycona. Pomimo kiepskiego stanu zdrowia zdecydowała się zorganizować u siebie kameralne przyjęcie. 5 lutego 1959 roku w swojej willi gościła Karen Blixen i – zaproszoną dzięki znajomości McCullers z Arthurem Millerem (prościzna) – Marilyn Monroe.

Obrazek
Marilyn Monroe, Karen Blixen i Carson McCullers. 5 lutego 1959

Karen Blixen niewiele jadła. Dzięki anorektycznej diecie, na której żyła już od kilkunastu lat (ostrygi, winogrona i szampan), ważyła ledwie 37 kg. Energia, która teraz niosła ją przez życie, brała się z tego, że paliła jak smok, brała amfetaminę i bez końca opowiadała swoje historie, dopóki miała słuchaczy i nawet gdy ci się ulotnili. W wygłoszonej przez siebie na gali przemowie podzieliła swoje życie na 5 etapów: „Powinnam dorastać jako orzeł”, „Żeglowanie jest konieczne, życie nie”, „Odpowiem”, „Czemu nie?” i „Bądź odważna, bądź odważna, nie bądź zbyt odważna”. Ulubiony strój: futrzane etole, jedwabne tuniki i szale, turbany.

"Uczyłam się żyć chwilą bieżącą, czy raczej wiecznością, na którą aktualne wydarzenia nie mają większego wpływ" – Karen Blixen.

Carson McCullers, wówczas 42-letnia, znana z desperackich słów i czynów. U początków swojej pisarskiej kariery uznawana za cudowne dziecko literatury. Neurotyczka, socjopatyczna, wycofana, powoli zabijała się, wypijając codziennie morze alkoholu. Od dwudziestu lat przynajmniej raz w roku czytała Pożegnanie z Afryką - zachwycona spokojem powieści, jej szczerością i wielką mądrością autorki. Po tak często powtarzanej lekturze uważała Blixen za swoją „wymyśloną przyjaciółką”. Nie mogła uwierzyć, że Blixen – również pozostająca pod wielkim wrażeniem jej książki, Serce to samotny myśliwy – chce się z nią spotkać, właśnie z nią.

Dla Marilyn Monroe był to czas osobistych kryzysów i przemiany z Normy Jeane Baker w seksowną blond aktorkę, gwiazdę Pół żartem, pół serio. Miała 33 lata i nigdy wcześniej nie słyszała ani o McCullers, ani o Blixen. Na przyjęciu McCullers pojawiła się w czarnej, mocno wydekoltowanej sukni i kołnierzu z futra, zyskując tym natychmiastową sympatię Blixen. McCullers napisała później, że Monroe jaśniała między nimi „niczym świeca w starym kościele”.

Obrazek
Toast Marilyn Monroe i Karen Blixen, Carson McCullers jak zawsze w tle

Te trzy kobiety szybko znalazły wspólny język. McCullers uważała, że to była najlepsza impreza, jaką zorganizowała. Blixen opowiedziała o tym, jak pierwszy raz zabiła lwa. Monroe z kolei opowiedziała, jak próbowała dokończyć przygotowywanie makaronu według przepisu teściowej przy użyciu suszarki do włosów. McCullers słuchała, by później o tym napisać. Duńska baronowa uznała Monroe za „prawie niemożliwie piękną”, pełną witalności i niewiarygodnej niewinności.

"To samo dostrzegłam w młodym lwiątku, które przynieśli kiedyś moi afrykańscy służący. Jednak jej bym nie zatrzymała."

Karen Blixen i Marilyn Monroe w niedługi czas później zmarły, w tym samym roku 1962, w odstępie kilku miesięcy. Carson McCullers zmarła w 1967 roku po kolejnych latach picia i w wyniku ataku serca.

Arthur Miller, również obecny na spotkaniu, co prawda twierdził, że taniec na stole był wynikiem przesadnej konfabulacji ze strony McCullers i nigdy się nie odbył, ale chce się wierzyć, że te trzy wielkie damy literatury i kina go wykonały, a między Marilyn Monroe a Karen Blixen zawiązała się nić porozumienia, bliskość czy nawet, jak określiła to McCullers, swego rodzaju miłość.


artykuł skopiowałam, link: http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/vari ... lyn-monroe

Autor:  ElsieMarina [ 15 grudnia 2015, o 22:41 ]
Tytuł:  Re: Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe

To musiało być bardzo interesujące spotkanie 3 różnych osobowości :) Marilyn tańcząca na stole hmmm... :roll:

Autor:  castagna [ 16 grudnia 2015, o 10:02 ]
Tytuł:  Re: Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe

w ogóle to coś niesamowitego, że Marilyn tak szybko znalazła nić zrozumienia z pisarką :P

Autor:  ElsieMarina [ 17 października 2016, o 21:33 ]
Tytuł:  Re: Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe

Złowiła w końcu Arthura i przyjaźniła się z poetą Normanem Rostenem, który zachęcał ja do pisania wierszy :) Ciągnęło ją do takich ludzi. Może była przekonana, że mają wrażliwą dusze i zobaczą w niej coś więcej niż tylko seksowne ciało?

Autor:  castagna [ 18 października 2016, o 16:27 ]
Tytuł:  Re: Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe

przeczytałam w końcu Pożegnanie z Afryką... książka dobra, ale nie rewelacyjna :P

Autor:  Narcissa [ 18 października 2016, o 16:46 ]
Tytuł:  Re: Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe

ElsieMarina napisał(a):
Złowiła w końcu Arthura i przyjaźniła się z poetą Normanem Rostenem, który zachęcał ja do pisania wierszy :) Ciągnęło ją do takich ludzi. Może była przekonana, że mają wrażliwą dusze i zobaczą w niej coś więcej niż tylko seksowne ciało?


Tak myślę. Przypuszczam, iż uważała, że dostrzegą w niej wrażliwą istotę ludzką.

Autor:  dorcia72 [ 15 grudnia 2016, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Karen Blixen, Carson McCullers i Marilyn Monroe

Na tym spotkaniu były zaproszone również inne osoby, ale nie wiem, kto to.
Btw, film Pożegnanie z Afryką to jeden z moich ulubionych :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/