Marilyn Monroe
http://marilyn-monroe.cba.pl/

Jane Russell
http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=16&t=23
Strona 1 z 2

Autor:  bekon098 [ 21 lipca 2014, o 23:44 ]
Tytuł:  Jane Russell

Jane Russell

Obrazek

Była jedną z największych gwiazd kina amerykańskiego lat 40-tych i 50-tych. Urodziła się 21 czerwca 1921 roku w Bemidij (stan Minesota), jako najstarsza z pięciorga rodzeństwa.

Jej ojciec był porucznikiem armii amerykańskiej, natomiast matka aktorką teatru wędrownego. Jako dziecko interesowała się teatrem i brała udział w szkolnych przedstawieniach. Uczęszczała również na lekcje gry na pianinie. Po śmierci ojca pracowała krótko jako recepcjonistka oraz modelka fotograficzna, by wesprzeć matkę oraz móc uczyć się w szkole teatralnej.

Aktorka została odkryta przez milionera Howarda Hughesa, który w 1943 roku obsadził ją w westernie „Wyjęty spod prawa” (The Outlaw) gdzie wcieliła się w postać Rio McDonald. Film stał się przebojem kasowym, po czym Jean nakręciła kolejny obraz ”Młoda wdowa" (46) i podpisała siedmioletni kontrakt z Howardem Hughes'em, który obsadzał ją w filmach, które głównie skupiały się na jej urodzie. Filmy takie jak "Jego typ kobiety" (51) czy "Historia Las Vegas" (52) nie ukazywały jej prawdziwych zdolności aktorskich. Zdecydowanie najsłynniejsza jej rolą była kreacja w filmie „Mężczyźni wolą blondynki”(53) gdzie zagrała u boku Marilyn Monroe. Film ten ukazał on niezaprzeczalny talent komediowy Russell. Jane kontynuowała kręcenie filmów w latach 50-tych, jednak głównie jej talent był tracony w zapomnianych już filmach.

Obrazek

Po 1957 roku zrobiła sobie przerwę, w trakcie, której występowała jako piosenkarka w nocnych klubach. Powróciła w roku 1964 filmem - "Los jest myśliwym", jednak w latach 60-tych zagrała tylko w czterech filmach, jej ostatnim filmem w tej dekadzie był "Straceńcy" (67). Po trzech latach przerwy ponownie wróciła, tym razem by nakręcić swój ostatni kinowy film - "Ciemniejsza od bursztynu" (70). W latach 80-tych pojawiła się jeszcze dwukrotnie na małym ekranie w serialach "Yellow Rose" (83) i "Hunter" (86) i całkowicie wycofała się z czynnego życia zawodowego.

Obrazek

Przed śmiercią mieszkała w Santa Maria Valley wzdłuż Central Coast of California, gdzie 28 lutego 2011 roku zmarła.

Autor:  ElsieMarina [ 22 lipca 2014, o 09:50 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

bekon098 dziękuje za przybliżenie życia Jane Russell. Jesteś jej fanem?
Cenie Jane za to, że była dla Marilyn bardzo wyrozumiała, pomocna i nigdy źle o niej nie mówiła. Oprócz "Mężczyźni wolą blondynki" nie oglądałam żadnego filmu z jej udziałem.

Autor:  bekon098 [ 22 lipca 2014, o 10:13 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Tak :) Zawsze ciepło wypowiadała się na temat Marilyn. Niestety trochę o niej zapomniano, pomimo wielkiego talentu.

Autor:  dorcia72 [ 22 lipca 2014, o 12:16 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Nie da się zaprzeczyć, że Marilyn i Jane polubiły się na planie Mężczyźni wolą blondynki. Jane zawsze dobrze mówiła o MM.

Tutaj we fragmencie filmu wspomina ją
https://www.youtube.com/watch?v=m3FUVmwbTyk&list=PL3A2C256A4EDE1F05&index=3

Obrazek

Autor:  ElsieMarina [ 22 lipca 2014, o 16:37 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Z moim ulubionym znaczkiem :)

W książce "Ujęcia z bliska" poświęcono 2 strony na wspomnienia Jane o Marilyn.

"Sądzę, że wyjątkową cechą, która odróżniała Marilyn od wszystkich innych tak zwanych symboli seksu, byłą jej kruchość. Każdy chciał się nią opiekować, pomagać jej. Wzbudzała opiekuńczość we wszystkich, poza osobami pozbawionymi wrażliwości albo tymi, które, rzecz jasna, zwyczajnie widziały siebie w bardziej wyrafinowanym, dojrzałym świecie, gdzie każdy odpowiada za siebie; w świecie zjadliwego humoru, w którym bierzesz dokładnie tyle, ile sam możesz dać. Byłam przyzwyczajona do tego świata, ale Marilyn mogłaby dać się okropnie zranić. Ona po prostu nie rozumiała ludzkiej podłości. Była niezwykle wrażliwa i miała powody, by martwić się o swoją niepewną, pozbawioną kierunku przyszłość".

Autor:  castagna [ 20 stycznia 2016, o 16:48 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

oglądałam tylko Mężczyźni wolą blondynki :( i trudno mi coś powiedzieć o jej grze aktorskiej, tym bardziej o jej życiu (bo dosłownie nic o niej nie wiem)

Obrazek

była bardzo ładna, ale powiem szczerze, że jej nos mi się nie podoba :P

Autor:  ElsieMarina [ 21 stycznia 2016, o 17:52 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Też oglądałam z nią tylko ten jeden film. Dziwnie czasami ją czesali, jakby miała płaską głowę. Ładna z niej była kobieta, ale wolę inny typ urody :)

Autor:  dorcia72 [ 21 stycznia 2016, o 18:46 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Portret narysowany przez Jane w styczniu 1953, pewnie już wszyscy to znają, ale wklejam

Obrazek

Obrazek

Autor:  ElsieMarina [ 21 stycznia 2016, o 18:49 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Całkiem ładnie jej to wyszło :)

Autor:  castagna [ 22 stycznia 2016, o 20:23 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

bardzo dobrze jej rysunek wyszedł, ja nie mam takiego talentu :P

CIEKAWOSTKI:

1. W 1955 Jane Russell i Bob Waterfield założyli Russ-Field Productions.

2. Jej organizacja World Adoption International Fund (WAIF) pomogła znaleźć ponad 50 tysiącom sierot ich rodziny zastępcze.

3. Ma troje adoptowanych dzieci: Tracy, Thomasa i Bucka.

4. W 1952 roku wraz z mężem Bobem Waterfieldem adoptowała 15-miesięcznego chłopca, Tommy'ego Kavanaugh.

5. Zmarła z powodu choroby dróg oddechowych w Santa Maria (Kalifornia, USA). Jej ciało zostało skremowane, a prochy rozrzucone na morzu.

6. Brała udział w przesłuchaniach do roli Dony Sol des Muire w filmie "Krew na piasku". W tę postać wcieliła się Rita Hayworth.

7. Odrzuciła propozycję zagrania Ruth Etting w filmie Kochaj albo odejdź. Rolę przyjęła Doris Day.

8. Wystąpiła w następujących reklamach:
* 1952 r. - balsam do rąk Jergens, klimatyzatory firmy Fedders, kineskopy firmy Sylvania;
* 1953 r. - cukierki Brach's, krem chłodzący Woodbury;
* 1954 r. - szampon do włosów Lustre Creme;
* 1956 r. - papierosy Buffs.

9. Razem z Rhondą Fleming, Connie Haines i Beryl Davis tworzyły kwartet śpiewający gospel znany jako Four Girls.

10. Ma czterech braci - Thomasa, Kenetha, Jamiego i Wallaca.

11. W 1985 roku napisała autobiografię Jane Russell: My Path and My Detours.

źródło:
filmweb.pl

Autor:  ElsieMarina [ 15 lutego 2016, o 15:33 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell


Autor:  castagna [ 19 kwietnia 2016, o 06:48 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Russell poślubiła swoją szkolną miłość, Boba Waterfielda, który grał w profesjonalnej lidze footballu amerykańskiego, wraz z nim adoptowała trójkę dzieci: Tracy Waterfield, Thomas Waterfield i Robert Waterfield

Autor:  ElsieMarina [ 19 kwietnia 2016, o 07:03 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Ooo... dobra z niej kobieta :) Czy ona cały czas miała jednego męża?

Autor:  castagna [ 19 kwietnia 2016, o 07:20 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

żonata była trzy razy :mrgreen: ale tylko tyle wiem :P nie wiem czy były tam skandaliczne rozwody, jak na Hollywood przystało, czy normalne związki

EDIT:
hmmm, Boba poślubiła w 1943 roku, a rozwiodła się w lipcu 1968 roku

25ego sierpnia 1968 poślubiła Rogera Barretta (aktor), który w listopadzie tego samego roku zmarł na atak serca

w 1974 roku poślubiła pośrednika nieruchomości Johna Calvina Peoplesa, byli w związku do jego śmierci w 1999 roku

z tego co się orientuję to nie miała potem żadnych dzieci

Autor:  Narcissa [ 11 października 2016, o 11:36 ]
Tytuł:  Re: Jane Russell

Tutaj Jane w bardzo ładny sposób (jak zawsze) wypowiada się o MM. Mówi, że nie wierzy w jej samobójstwo.

"She was a pretty girl, and later on I discovered that she was shy and sensitive."
"I remember there was this actor, Tommy Noonan, who had to do a kissing scene with her, and afterwards some guy asked: 'You've just kissed Marilyn Monroe. What was it like?' And Tommy replied: 'It was like being swallowed alive.' Marilyn overheard that and ran crying to her dressing room. I grew up with boys, so boys didn't bother me. I knew all about them. I don't think Marilyn did. But she wasn't a dumb blonde."


"Right before she died, she was planning to marry Joe DiMaggio, her second husband, again, and she had a new movie contract. So I don't think she killed herself. Someone did it for her. There were dirty tricks somewhere."

"Soon after Marilyn died, I met Bobby Kennedy and he looked at me as if to say: 'I am your enemy'."

http://www.dailymail.co.uk/femail/artic ... rself.html

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/