Marilyn Monroe http://marilyn-monroe.cba.pl/ |
|
Na kawie z Marilyn http://marilyn-monroe.cba.pl/viewtopic.php?f=12&t=217 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | castagna [ 11 września 2015, o 12:09 ] |
Tytuł: | Na kawie z Marilyn |
Ta książeczka umożliwia podróż w czasie i swobodną rozmowę z aktorką kochaną jak żadna inna. Marilyn Monroe to gwiazda jedyna w swoim rodzaju. Jej mit nie gaśnie, wręcz z każdym rokiem nabiera blasku i wciąż wywołuje emocje. Wciąż na świecie ktoś o niej pisze, wciąż wielu chce o niej czytać. Powodów jest mnóstwo, a jednym z nich są stracone możliwości, które tak poruszają naszą wyobraźnię. Czujemy, że to ktoś wyjątkowy i tragicznie niedoceniony, że role, które jej proponowano, nie były na miarę jej talentu. Ile jeszcze mogła osiągnąć? Co powodowało jej cierpienia, a co przynosiło radość? Kim byli mężczyźni jej życia i dlaczego ją pociągali? Jakie miała marzenia? Czego się bała? Co się działo w jej głowie w noc śmierci? Chcesz wiedzieć, jak to było naprawdę? Spytajmy o to samą Marilyn. Oto ona, prawdziwa, szczera, wzruszająca, zabawna i lubiąca się bawić, a jednocześnie wiedząca, co jest w życiu ważne. Szokująca, ale i krucha. Szlachetna, zawsze lojalna wobec przyjaciół. Pracowita i wytrwała. Odważna wtedy, gdy inni tracili twarz. Przyznała otwarcie, że najbardziej w życiu chciała być zauważana i uznawana. To potrzeba bliska nam wszystkim. Dlatego tak dobrze ją rozumiemy, kiedy w dniu premiery filmu Mężczyźni wolą blondynki jeździ przed kinem tam i z powrotem tylko po to, by zobaczyć swoje nazwisko na afiszu. "To publiczność mnie wybrała na gwiazdę" - mówi - "ponieważ ludzie wiedzieli w głębi serca, że byłam jedną z nich. [...] Dorastałam w biedzie, niekochana, nie otrzymałam przyzwoitego wykształcenia. [...] Dzieliłam marzenia zwykłych ludzi, a oni czuli, że mój sukces jest dla nich nadzieją". Była więc swoją własną dobrą wróżką. A widzowie czuli się szczęśliwi, gdy ją oglądali. I tak jest do dziś. Znajdziesz w tej książeczce wiele anegdot, które ją pokazują w zbliżeniu, jak w błysku flesza. Ciągle niezrównaną. Cytuj: tłumaczenie: Anna Ochnio-Brudzyńska tytuł oryginału: Coffe with Marilyn data wydania: 2007 (w Polsce) ISBN: 9788371634871 liczba stron: 152 wydawnictwo: Twój Styl źródło: lubimyczytac.pl zapraszam do dyskusji |
Autor: | castagna [ 11 września 2015, o 12:12 ] |
Tytuł: | Re: "Na kawie z Marilyn" Yona Zeldis McDonough |
za kawą nie przepadam, a więc z Marilyn spędziłam... dwie lampki wina, książka jest specyficzna, polecam ją osobom, które nie interesują się za bardzo życiem (jak i śmiercią Monroe), a chcą bliżej poznać seksbombę lat 50., na początku w skrócie wypisane są najważniejsze fakty z jej życia (dla mnie nic nowego, ale nigdy mnie to nie nudzi), a potem ten "wywiadzik", sam pomysł nie jest zły, bo czytając to, poczułam się jakby ona nadal z nami gdzieś tu była, z drugiej strony wolałabym chyba, aby to były prawdziwe wywiady, które kiedyś gdzieś miały miejsce przyjemna, zdecydowanie lekka pozycja, którą można zabrać i przeczytać dosłownie wszędzie, przy tej kawie, czy w komunikacji miejskiej moja ocena: 7/10 |
Autor: | ElsieMarina [ 14 września 2015, o 20:51 ] |
Tytuł: | Re: "Na kawie z Marilyn" Yona Zeldis McDonough |
Gdyby to były prawdziwe wywiady to na pewno bym przeczytała |
Autor: | castagna [ 15 września 2015, o 19:39 ] |
Tytuł: | Re: "Na kawie z Marilyn" Yona Zeldis McDonough |
też trochę nad tym ubolewałam, ale książka jest tak umiejętnie zrobiona, że wyszedł tutaj całkiem fajny portret Marilyn, zlepione jej wypowiedzi i cała historia życia świetnie ukazana, jakbyśmy to my z nią rozmawiali moim zdaniem książka idealnie raczej nadaje się dla ludzi, którzy w jakiś sposób chcą "zapoznać" się z jej osobą, niekoniecznie dalej się w nią wgłębiać |
Autor: | dorcia72 [ 16 września 2015, o 17:50 ] |
Tytuł: | Re: "Na kawie z Marilyn" Yona Zeldis McDonough |
Na mojej starej stronce miałam przepisaną całą książeczkę, zamieszczam mały zrzut ekranu: |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |